.jpg)
.jpg)
Czy wiesz, że śmierć wcale nie boli? – Part: I.
Była noc. Cisza, ciemność. Polerowałem Kunai’e, gdy naglę usłyszałem stukot małych, chłopięcych nóżek. Wstałem z zimnej tatami1 i ruszyłem w stronę owych dźwięków, mrużąc oczy. Otworzyłem drzwi i szepnąłem.
- A ty znowu nie śpisz? – Sasu powiercił się nie spokojnie i spuścił główkę.
- To dlatego… że eee…
- Przecież pokój rodziców jest na prawo.. – Westchnąłem i wskazałem ruchem ręki by malec wszedł. – Kładź się mały. – Rzuciłem, a malec pacnął się na pościel. Wróciłem do polerowania i ostrzenia kunai.
- Niichan co robisz?
- Po prostu poleruję kunai i shuriken’y. – Mruknąłem, przeglądając się w świeżo na ostrzonym kunai.
- Ja się nie pokoje o ciebie. Bracie przytulisz mnie? – Zapytał. Wstałem i przytuliłem go do siebie.
- Co cię nie pokoi? – Widziałem, strach i coś jeszcze.. Coś, czego nie potrafiłem odczytać.
- To był tylko zły sen.
- Nie Sasuke.. To twoje marzenie. Wiesz co?
- Co niisan?! – Pisnął wtulając się we mnie mocniej.
- Idź spać. Jutro ci pokarze, jak rzucać Kunai’e do celu. – Uśmiechnąłem się.
- Dobrze starszy bracie (xD). – Zamknął oczka i zasnął. Wstałem i pocałowałem mojego braciszka w czułko i skończywszy polerowanie kunai i shuriken’ów położyłem się obok Sasu-chan i zasnąłem.
Zostałem zbudzony dziwnym chichotem. To był Sasuke, który śmiał się przez sen. Zdjąłem go z siebie i położyłem obok, tak żeby mógł się wyspać w spokoju. On wtulił głowę w poduszkę i zasnął mocnym i spokojnym snem. Ubrałem rekwizyty ANBU, po czym wyskoczyłem prze okno. Szedłem do Kakashi’ego Hatake. Był moim wzorem i człowiekiem do którego mogłem iść o każdej porze dnia i nocy. Zapukałem do jego okna, ale nikt mi nie otworzył. Zastukałem nieco mocniej i w końcu otworzył. Jego rozczochrane szare włosy, opaska na lewy oku i lekki nieco zaspany uśmiech.
- Oooo…! Cześć Itachi. Co znowu bezsenność? – Zapytał ziewając.
- Taaa..
- Wyrosłeś. Dawno cię nie widziałem..
- Trzy lata chyba..
- Taa.. – Westchnąłem, wchodząc za szarowłosy do kuchni. – Herbatę? Kawę?
- Kawy sensei. Kawy.. – Westchnąłem.
- Masz misję? Bo widzę, że przyszedłeś w…
- A to, nie.. Ja tylko.. – Spuściłem szybko głowę, by nie patrzeć mu w oczy.
- Nie umiesz sobie tego założyć co? – Zaśmiał się.
- No tak jak by?
- Daj, pomogę ci.. – Odwrócił się do mnie, bo wcześniej sypał kawę dla mnie i dla siebie herbatę. Wstałem powoli, nie chętnie z krzesła. Najpierw ochraniacze na ręce. Aktywowałem sharingan z trzema łezkami i patrzyłem jak Hatake delikatnie zapina metalowe ochraniacze. – Wiesz co będzie twoją pierwszą misją? – Zachichotał spinając mi metal.
- Nie… Ja już dostałem misję… – Pomiędzy nami nastała cisza. – Nie jesteś ciekawy jaka to misja?
- Nie… Gdy miałem dziewiętnaście lat stałem się jednym nich. Jednym z „Ansatsu Senjutsu Tokushu Butai”2 – Zamilkł na piętnaście minut. – I od tej pory… Eeee… Dobra nie ważne. To jaka to misja?
- Mam obserwować klan.. – Kakashi wstał z kolan i wyjął coś z półki po czym podszedł do mnie i spiął mi „tym czymś” włosy. Zobaczyłem się w lustrze. – Nie lubię wstążek Kakashi-sensei.. – Skrzywiłem się, dotykając swoich włosów.
…******…
__________________________________________________________________________________
__________________________________________________________________________________
Tatami1 – Japońska podłoga:).
Ansatsu Senjutsu Tokushu Butai2 – ANBU (jap. 暗部? lub jap. 暗殺戦術特殊部隊? specjalny oddział taktyczno-skrytobójczy) – to jednostka specjalna danej wioski mająca na celu jej ochronę przed najniebezpieczniejszymi wrogami oraz kierowanie misjami wysokiego ryzyka na obcym terenie. Do ich głównych zadań należy również likwidacja nukeninów, wówczas członków jednostki ich ścigającej nazywa się oininami. Poszczególne jednostki składają się zwykle z pięciu shinobi (trzech żołnierzy, dowódcy i medyka). Podlegają bezpośrednio Kage.
Ansatsu Senjutsu Tokushu Butai2 – ANBU (jap. 暗部? lub jap. 暗殺戦術特殊部隊? specjalny oddział taktyczno-skrytobójczy) – to jednostka specjalna danej wioski mająca na celu jej ochronę przed najniebezpieczniejszymi wrogami oraz kierowanie misjami wysokiego ryzyka na obcym terenie. Do ich głównych zadań należy również likwidacja nukeninów, wówczas członków jednostki ich ścigającej nazywa się oininami. Poszczególne jednostki składają się zwykle z pięciu shinobi (trzech żołnierzy, dowódcy i medyka). Podlegają bezpośrednio Kage.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz