Regułami..

1.1. Kushina w Yakuzie ma zawsze rację.
1.2 Jeżeli Kushina w Yakuzie nie ma racji patrz punkt pierwszy.
2.1 Tu posty są zamieszczane ....(Różnie:D)
2.2 Piszę bo lubie;P.
2.3 Nie chcę widzieć komentarzy w stylu: "Głupie to"/"Nie podoba mi się twoje opo.".. Jak komuś nie odpowiada. WYPAD=__=.
3.1 Powiadamiam przez:
3.2 * Gadu-Gadu.
3.3 * Blogi.
4.1 SPAM... Hmm.. Jak chcecie, dawajcie*Wzrusza ramionami:D*
Pozostałych zapraszam do czytania i komentowania^^).
5.1 Najważniejsze:
Opowiadanie jest Yaoi, lżejszą formą związków męsko-męskie, jest Shōnen-ai, jeżeli ci nie odpowiada, to spójrz w prawy, górny róg ekranu.. Tam znajduje się taki pięknie czerwony "x", naciśnij go i... WYNOŚ MI SIĘ STĄD ;/...

...A pozostałych, zapraszam serdecznie do czytania, oraz komentowania..

wtorek, 8 grudnia 2009

Rozdział: III.

Rozdział: III.
            Sen
                        Kolejne dni były spokojne. Sasuke rósł, a ja byłem zawsze przy nim. Kochałem go. Pewnej nocy, gdy tylko wróciłem do domu, po męczącej misji(Rangi  B^_^) i opadłem na pościel w moim pokoju. Sasuke, będący już dosyć duży, ponieważ miał już rok spał w pokoju rodziców w swoim łóżeczku. Poczułem coś. Ogromne skupisko chakry w jednym miejscu. Poderwałem się na równe nogi i wybiegłem z rezydencji, kierując się do źródła chakry. Już stałem pod bramą Konohy, ale czyś wrzask przeciął powietrze niczym ostrze, ciało. Spojrzałem za źródłem wrzasku.
- D-Demon, przy wiosce
abunee1!! – Usłyszałem wrzask, a gdy spojrzałem w niebo ujrzałem mężczyznę, w czerwonej zbroi. Ludzie uciekali w popłochu, a ja będąc już ośmiolatkiem, ruszyłem w pogoń za mężczyzną, niestety uciekł. Przynajmniej tak mi się wydawało, potem usłyszałem piski i sapanie odwróciłem się gwałtownie i spojrzałem wprost w oczy lisa, ale nie takiego byle jakiego lisa. Owy lis miał dziewięć ogonów i czerwone oczyska z sharingan’em. Ym, ale co robi sharingan w oczach bestii?! Nim się obejrzałem lisa już nie było przymnie. Wówczas zrozumiałem, że w to musi być wmieszany ktoś z mojej rodziny, a może to ten mężczyzna?
            Znalazłem go kilka dni później. Ta zbroja to musiał być on!
- Kim ty, u diabła jesteś?! – Spojrzałem mu w oczy i zląkłem się go, jego oczy były puste, bez wyrazu. Zimne.
- Czego tu szukasz mały..
- Nie jestem do cholery mały! – Podskoczyłem na nogach.
- Spadaj smarku. – Byłem wściekły i właśnie przez tę złość udało mi się u aktywować drugi poziom sharingan. Mężczyzna spojrzał mi w oczy i uśmiechnął się bezczelnie. – Jesteś małym szczylem, ale mogę cię trenować. A co do twojego pytania to nazywam się Uchiha. Uchiha Madara. – Zrobiłem głupią mimikę twarzy(Coś na wzór OoO.). Kopara mi opadła do ziemi, a oczy rozszerzyły się w szoku.
- ~Ale jak to?! Przecież Madara Uchiha to.. To.. Legenda z eien no mangekyō sharingan2~ – Pomyślałem, kręcąc głową. – Nie wierzę ci. – Spojrzał mi w oczy tak przenikliwie, że wzdrygnąłem się mimo woli. Najgorsze do świadczenie przeżyłem po chwili, gdy poczułem, jak coś pali mnie od wewnątrz. – Yamero!3 – Zaskomlałem jak bity pies. Znalazłem się przywiązany do pala, a mężczyzna będący pięcioletnim chłopakiem spojrzał mi w oczy po czym zapytał.
- I jak? – Jego oczy dalej chłodne, bez jakich kolwiek uczuć.
- Zostawww! – Mój wrzask rozniósł się po ciemnym pokoju, w którym on trzymał rocznego chłopca. – Nie. Zostaw go! – Pisnąłem, a on jak się okazało uwolnił mnie z iluzji. Upadłem na ziemię i rozpłakałem się.
- Uspokój się.. To tylko iluzja. – Syknął, uśmiechając się lodowato.
- Dla czego?! – Pisnąłem cicho.
- Raaany. Dobra, zobaczymy się jeszcze. – W tedy odechciało mi się żyć, ale co miały oznaczać słowa  „zobaczymy się jeszcze”?! Wstałem, ale nie zrobiwszy nawet kroku ponownie upadłem. Liście pod moimi nogami za szeleściły, gdy padłem nie przytomny. Jedyne, co usłyszałem to..
- Tu jest! Fugaku-san znaleźliśmy go! – A potem tylko ciemność.
 …******…


Od teraz nie powiadamia o notkach. Od dziś codziennie..;D 
 ____________________________________________________________________________
„abunee1!” (Lub „abunai!”) – Jap. Niebezpieczeństwo, jako zwrot: „Uważaj!”
Np.: – …„abunee no Kitsune!” – Jap. – „Uważaj lis!”


Eien no mangekyō sharingan2 – Poziom czwarty – wieczny Mangekyō Sharingan (jap.
永遠の万華鏡写輪眼  eien no mangekyō sharingan?, dosł. "wieczny kalejdoskopowy sharingan). Ten poziom nie niesie ze sobą ryzyka oślepnięcia oraz zwiększa umiejętności..


Brak komentarzy: